**Czy mój router został zainfekowany? 5 symptomów skryptów crypto-miningu w sieci domowej.**

**Czy mój router został zainfekowany? 5 symptomów skryptów crypto-miningu w sieci domowej.** - 1 2025

Twój internet nagle zwalnia? To może być crypto-mining na twoim routerze

Spowolnienie łącza to pierwsza rzecz, którą zauważamy gdy coś jest nie tak. Ale wcale nie musi chodzić o awarię u dostawcy – coraz częściej przyczyną są nieproszeni goście, którzy wykorzystują domowe routery do wydobywania kryptowalut. Wirusy crypto-miningowe stały się prawdziwą plagą, a większość użytkowników nawet nie wie, że ich sprzęt został przejęty.

Zanim zadzwonisz z pretensjami do operatora, warto sprawdzić kilka charakterystycznych objawów. Cyberprzestępcy nie pozostawiają oczywistych śladów, ale ich działalność zawsze zostawia pewne charakterystyczne ślady w działaniu sieci i sprzętu.

1. Internet jak przez słomkę – nagłe spowolnienie transferów

Najbardziej oczywisty symptom to dramatyczny spadek prędkości internetu. Crypto-mining wymaga ciągłej komunikacji z serwerami zarządzającymi procesem wydobycia. Te połączenia potrafią zjadać nawet 80% dostępnej przepustowości.

Zwłaszcza podejrzane są sytuacje, gdy zwalnia:

  • Tylko niektóre urządzenia w sieci
  • Połączenie poprawia się po zresetowaniu routera (ale problem wraca po godzinie-dwóch)
  • Wieczorami występują wyraźne spadki wydajności

2. Router grzeje się jak piekarnik

Standardowo router nie powinien być nawet ciepły w dotyku. Jeśli obudowa jest gorąca, a wentylator (jeśli jest) pracuje na wysokich obrotach – to czerwona lampka. Crypto-mining to proces wymagający obliczeniowo, który mocno obciąża procesor w routerze.

Warto porównać temperaturę sprzętu z okresem sprzed problemów. Nowoczesne routery często mają wbudowane czujniki temperatury dostępne przez panel administracyjny. Temperatura powyżej 70°C przy braku innych intensywnych zadań to powód do niepokoju.

3. Dziwne procesy w konsoli routera

Wiele osób nigdy nie zagląda do ustawień swojego routera. To błąd – tam właśnie widać pierwsze symptomy infekcji. Po zalogowaniu się do panelu administracyjnego (zwykle przez wpisanie 192.168.1.1 w przeglądarce) warto sprawdzić:

  • Listę aktywnych procesów – podejrzane nazwy typu minerd, cpuminer lub ciągi losowych znaków
  • Nietypowe połączenia wychodzące do nieznanych adresów IP
  • Nagły wzrost wykorzystania CPU w statystykach

Jeśli nie wiesz, które procesy powinny tam być, poszukaj dokumentacji swojego modelu – często producenci udostępniają listę standardowych usług.

4. Rachunki za prąd poszły w górę

Choć router sam z siebie nie zużywa dużo energii, ciągłe obciążenie procesora przez skrypty miningowe może zwiększyć pobór mocy nawet o 30-40%. Przy kilku takich urządzeniach w domu różnica na fakturze może być już zauważalna.

Warto porównać zużycie prądu z tym samym okresem rok wcześniej. Jeśli nie dodawaliśmy nowych urządzeń, a rachunki wzrosły o 10-15%, warto sprawdzić czy przyczyną nie jest właśnie nielegalny mining.

5. Urządzenia w sieci zachowują się dziwnie

Zainfekowany router często przekierowuje ruch na złośliwe serwery. Można to zauważyć po:

  • Częstszych komunikatach o nieprawidłowych certyfikatach SSL
  • Stronach które ładują się wolniej niż zwykle lub wyglądają inaczej
  • Nagłym pojawieniu się reklam w miejscach, gdzie wcześniej ich nie było
  • Programach antywirusowych zgłaszających próby połączeń do podejrzanych domen

Jak sprawdzić czy to na pewno crypto-mining?

Podejrzenia to nie to samo co pewność. Na szczęście są narzędzia, które pomogą zweryfikować problem. Warto uruchomić analizę sieciową przez aplikacje typu Wireshark lub GlassWire – pokażą one dokąd router wysyła dane.

Innym sposobem jest sprawdzenie czy router próbuje łączyć się z znanymi pulami miningowymi. Listy takich serwerów są publicznie dostępne – jeśli w logach pojawiają się podobne adresy, praktycznie nie ma wątpliwości.

Co zrobić gdy potwierdzisz infekcję?

Najszybszym rozwiązaniem jest przywrócenie ustawień fabrycznych routera. Pamiętaj jednak, że sama reset nie zawsze wystarcza – niektóre złośliwe oprogramowanie potrafi przetrwać nawet tę operację. Najbezpieczniej będzie:

  1. Zresetować router do ustawień początkowych
  2. Zainstalować najnowszą wersję firmware od producenta
  3. Zmienić wszystkie hasła (w tym domyślne dane do admina)
  4. Wyłączyć zdalny dostęp i usługi typu UPnP jeśli nie są potrzebne

W przypadku bardziej zaawansowanych użytkowników warto rozważyć przejście na alternatywne oprogramowanie typu DD-WRT czy OpenWRT – są one zwykle lepiej zabezpieczone niż standardowe firmware’y.

Nie daj się zaskoczyć – regularne sprawdzanie routera powinno wejść w nawyk, tak jak aktualizacja systemu operacyjnego. W końcu to właśnie przez router przepływa cały nasz ruch sieciowy, a jego bezpieczeństwo przekłada się bezpośrednio na ochronę wszystkich podłączonych urządzeń.